Slow wedding wesele w plenerze
Lipiec, żar lejący się z nieba, wilgotność powietrza chyba miliard, dance floor zrobiony ze starych desek, polne kwiaty i całe morze miłości. Tak w jednym zdaniu mogę skrócić ten dzień. Jednak nie. Nie da się tego zrobić w kilku słowach. Były łzy wzruszenia, radości i smutku, był ogień na parkiecie, były długie rozmowy przy drinku, były alpaki, które stały się jedną z głównych atrakcji dla dzieciaków, była super muzyka, była piękna pogoda – było wszystko…
Na takie wesela chce się iść, na takich weselach chce się być i uczestniczyć w nich.
Ale może po kolei. Wesele w stylu slow wedding – co to właściwie znaczy?
Slow life, slow food, … slow wedding
„Najkrócej mówiąc życie w stylu slow to nurt zachęcający do tego, aby zwolnić, zatrzymać się na chwilę i dostrzec korzyści płynące z małych rzeczy. Aby żyć w zgodzie z samym sobą, z naturą i swoimi potrzebami”.
Wesele w stylu slow wedding pozostawia duże pole do popisu. Nie znajdziecie tam napiętego grafiku z wyznaczonymi punktami wesela co do minuty. Założeniem jest, aby każdy przeżywał ten dzień po swojemu i w swoim tempie. Bez przymusu, pośpiechu, bez wykwintnych strojów, bez przepychu, bez spiny. Na totalnym luzie… Ma być miło, przyjemnie, wygodnie i spokojnie. Czas powinien biec wolniej a wy możecie rozkoszować się tą chwilą…
Brzmi super, prawda? I tak też było. Nie kłamię…
Wesele w Gospodzie Nad Zimną Rzeczką
Gospoda nad Zimną Rzeczką znajduje się w Kłokoczynie zaledwie 25 km od Krakowa. Super miejsce na kameralny ślub w otoczeniu lasu i z dala od zgiełku miasta. Tutaj rzeczywiście można zapomnieć o szarej rzeczywistości, pędzie życia i prawdziwie wypocząć.. To idealne miejsce na to, aby się zatrzymać i pobyć bliżej natury.
Jest tu klimatycznie, sielsko i spokojnie. Drewniany parkiet na świeżym powietrzu zachęca do dzikich plasów po których śmiało można wypocząć w pobliskiej altanie. Jest tu także miejsce do grilowania przy którym można się ogrzać w chłodniejszą noc lub po prostu porozmawiać w miłym towarzystwie.
Gospodarze pomyśleli także o najmłodszych zapewniając im nie lada atrakcje w postaci fermy z puszystymi alpakami, które są tak słodkie, że nie można ich nie pogłaskać.
Przygotowania ślubne
Najczęściej bywa tak, że przygotowania ślubne są wypchane bieganiną, stresem i ciągłym pospiechem aby być na czas. Wesele w stylu slow wedding Natalii i Kuby pokazuje, że wcale nie musi tak być. Wszystko może płynąć we własnym rytmie bez presji i pośpiechu. Wszystko płynie swoim rytmem. Jest na wszystko czas…
Bo wesele w stylu slow wedding mimo swojego klimatu nie oznacza braku organizacji, a raczej kreatywne i otwarte podejście do tego dnia.
Wesele w plenerze w stylu slow wedding
Kiedy planujecie ślub na świeżym powietrzu jedyną rzeczą jakiej nie możecie sobie zamówić jest pogoda. Zawsze istnieje ryzyko, że niestety pogoda nie dopisze i zamiast tańców do białego rana na świeżym powietrzu bawicie się wewnątrz lokalu. Pojawia się rozczarowanie i rozgoryczenie ale mówi się trudno…
Tu tak nie było. Pogoda tego dnia była jak na zamówienie. Powiem więcej, że aż przesadnie, bo żar lał się z nieba a ja biegając i fotografując oddychałem rękawami. Mimo, że było to wesele w stylu slow wedding nie mogłem narzekać na nudę. Cały czas się coś działo a klatki wręcz same się robiły. Klimat tego miejsca idealnie wpłynął na gości, którzy czuli się tu po prostu dobrze. Kto miał ochotę na tańce to tańczył, kto chciał odpocząć – odpoczywał a kto miał ochotę na pizze – jadł pizze. Tak pizzę. Moim skromnym zdaniem to był super pomysł na posiłek a wierzcie mi chętnych nie brakowało a pizza było pycha.
Dekoracje Ślubne
Idealnym uzupełnieniem tego dnia były delikatne i subtelne dodatki w postaci polnych kwiatów czy ręcznie robionych dekoracji. Na stołach można było znaleźć drewniane elementy, które idealnie wpasowały się w klimat miejsca. Na wejściu natomiast była piękna tablica z cudownym hasłem: „Długo i szczęśliwie zaczyna się właśnie tu”. Zaś miejsce wesela i jego otoczenie dopełniały tylko klimatu sielskości i spokoju.
Bez przedłużania i zbędnej gadaniny gorąco zapraszam na piękne wesele pod Krakowem z stylu slow wedding.
PS. Ten ślub Adam zapamięta w sposób szczególny bo w całości sfotografował go sam mimo poważnej kontuzji nogi. Cały dzień pracy w ortezie kosztował go sporo wysiłku i wiem, że bardzo stresował się tym czy da radę być wszędzie i zawsze na czas. Wiem, że to dla niego ważne, dlatego chciałam opublikować ten materiał. Zapraszam raz jeszcze, najserdeczniej jak umiem.
Dorota
:*
Slow wedding wesele w plenerze
Mazury, sielskość, basen, bosa panna młoda i dużo radości… Brzmi super? Zapraszamy gorąco na skrót z 3 dniowego wesela na Mazurach.
Zaś tym, którzy nadal czują niedosyt zachęcamy do obejrzenia historii ślubnych na naszej stronie.
mógłbym oglądać i oglądać . Wszystko zagrało . Rewelacja repo .
Super opowieść. Dynamiczny i narracyjnie gada wyśmienicie.
Jestem po prostu zachwycona!!